Top Info
najistotniejsze informacje z tematu |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DJ Lotos Root Admin
Dołączył: 19 Sty 2003 Posty: 3342 Skąd: PL/state: lubuskie Wiek: 46 lat(a)
|
Wysłany: 17 Lut 2004 19:09 Temat postu: Humor i kawaly... |
|
|
W tym topic-u proszę zamieszczać swoje kawały
Bedzie łatwiej je odnaleźć tym co sobie zechcą poprawić humor
Tutaj jest źródło jakby ktoś chciał mieć wszystko w jednym pliku txt -> kawały
Cytat: |
Oto 20 przydatnych porad dla konsumentów "Wody Ognistej" wybierających się na imprezę sylwestrową (lub inna). Nawet nie próbuj zapamiętać, bo kiedy
naprawdę będą Ci potrzebne to na 100% prędzej pęknie Ci jakaś żyłka zanim sobie coś przypomnisz...
Symptom: Stopy zimne i wilgotne.
Przyczyna: Szklanka trzymana pod niewłaściwym katem.
Rozwiązanie: Odwróć szklankę tak by otwarty koniec był zwrócony w stronę
sufitu.
Symptom: Stopy ciepłe i wilgotne.
Przyczyna: Niewłaściwa kontrola pęcherza.
Rozwiązanie: Stań obok najbliższego psa i poskarż się na fatalną
tresurę.
Symptom: Szyja zimna i mokra.
Przyczyna: Rozlewamy trunek na siebie samych.
Rozwiązanie: Zmieniamy pozycję tak, aby rozlewać go na kogoś innego.
Symptom: Drink niezwykle blady i bez smaku.
Przyczyna: Szklanka pusta.
Rozwiązanie: Znajdź kogoś, kto postawi Ci następnego.
Symptom: Przeciwległa ściana pokryta światłami.
Przyczyna: Przewróciłeś się na plecy.
Rozwiązanie: Przywiąż się do baru.
Symptom: Usta pełne petów.
Przyczyna: Przewróciłeś się na bufet.
Rozwiązanie: Zobacz wyżej.
Symptom: Nagle robi się ciemno, i zaczynamy krztusić się własnymi
zębami.
Przyczyna: Upadliśmy na twarz.
Rozwiązanie: Takie samo jak w upadku na plecy.
Symptom: Drink bez smaku, przód Twojej koszuli jest mokry.
Przyczyna: Usta nie otwarte albo szklanka przyłożona do złej części
twarzy.
Rozwiązanie: Idź do łazienki, potrenuj przed lustrem.
Symptom: Podłoga rozmyta.
Przyczyna: Patrzysz przez dno pustej szklanki.
Rozwiązanie: Znajdź kogoś kto postawi Ci następnego drink'a.
Symptom: Podłoga się porusza.
Przyczyna: Jesteś niesiony.
Rozwiązanie: Dowiedz się czy jesteś niesiony na inną imprezę.
Symptom: Cała sala wiruje.
Przyczyna: Ktoś kręci twoim krzesłem barowym.
Rozwiązanie: Wymiotujemy na tą osobę.
Symptom: Bar wygląda jak cyrk.
Przyczyna: Jesteśmy w cyrku.
Rozwiązanie: Idziemy do baru.
Symptom: Pomieszczenie wydaje się niezwykle ciemne.
Przyczyna: Bar zamknięty.
Rozwiązanie: Odszukaj adres domowy barmana.
Symptom: Taksówka nagle przyjmuje kolorowy wygląd.
Przyczyna: Konsumpcja alkoholu przewyższyła Twoje możliwości.
Rozwiązanie: Zakryj usta.
Symptom: Wszyscy patrzą w górę i uśmiechają się do Ciebie.
Przyczyna: Tańczysz na stole.
Rozwiązanie: Spadnij na kogoś o wygodnym spojrzeniu.
Symptom: Ręce bolą, nos boli, umysł niezwykle czysty.
Przyczyna: Biłeś się.
Rozwiązanie: Przepraszaj każdego kogo widzisz na wypadek gdyby to był
on.
Symptom: Nie rozpoznajesz nikogo, ani pomieszczenia w którym jesteś.
Przyczyna: Przyszedłeś na niewłaściwą imprezę.
Rozwiązanie: Sprawdź czy mają tu darmowe drinki.
Symptom: Twój śpiew brzmi fałszywie.
Przyczyna: Drinki są zbyt słabe.
Rozwiązanie: Wypij więcej aż Twój głos poprawi się.
Symptom: Nie pamiętasz słów piosenki.
Przyczyna: Drinki są w sam raz.
Rozwiązanie: Graj na gitarze.
Symptom: Drink jest krystalicznie czysty.
Przyczyna: To jest woda! Ktoś próbuje Cię wytrzeźwić.
Rozwiązanie: Walnij mu!
Jeśli znajdziesz się w jednej z powyższych sytuacji masz problem. Z
drugiej strony... jeśli naprawdę się znajdziesz w takiej sytuacji, ten
problem już nieszczególnie cię obchodzi... |
_________________ Podobno wszechświat i głupota ludzka są nieograniczone...
Co do tego drugiego nie ma wątpliwości... A. Einstein
Dlatego zawsze korzystaj z FAQ, Szukaj i Instalatora
Ostatnio zmieniony przez DJ Lotos dnia 17 Lut 2004 20:19, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Adv Bot
Dołączył: 01 Sty 1970 Posty:
|
|
Powrót do góry |
|
|
DJ Lotos Root Admin
Dołączył: 19 Sty 2003 Posty: 3342 Skąd: PL/state: lubuskie Wiek: 46 lat(a)
|
Wysłany: 17 Lut 2004 19:10 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Przychodzi do knajpy babcia z papuga na ramieniu.
Podchodzi do baru zamawia kolejke i zwraca sie do zgromadzonych w barze mezczyzn:
- Kto zgadnie jakie zwierze siedzi u mnie na ramieniu z tym spedze upojna noc !!!
Jeden facet z glebi knajpy krzyczy:
- Aligator !!!
Na co babcia:
- Mysle, ze moge uznac ta odpowiedz!!!! |
Cytat: |
Po Central Parku w Nowym Jorku przechadza sie facet. Nagle widzi jak mala
dziewczynke zaatakowal wielki pitbull. Nie zastanawia sie ani chwili, rusza
na pomoc, walczy z psem. Po dlugiej i ciezkiej walce zabija bydlaka! Ratuje
biednš, mala , zaplakana dziewczynke. Policjant, który obserwowal zajscie,
podchodzi i mówi:
- Jestes bohaterem! Jutro we wszystkich gazetach w calym kraju przeczytasz
o tym! "Waleczny i dzielny nowojorczyk ocalil zycie malej dziewczynce!!!"
Facet na to:
- Ale ja nie jestem z Nowego Jorku!
- O, w takim razie rankiem wszystkie gazety bedš wolaly: "Szalenczo odwazny
Amerykanin ratuje malš dziewczynke od niechybnej smierci" - odpowiedzial
policjant.
- Ale ja nie jestem Amerykaninem - stwierdza facet.
- O, w takim razie ska d jestes ?
- Jestem Pakistanczykiem! - odpowiada facet.
- W takim razie wszystkie gazety w calym kraju beda wolaly: "Islamski
ekstremista z zimnš krwiš zamordowal amerykanskiego psa! Mozliwe, ze byl
powiazany z Al-Kaida !!!" |
Cytat: |
Syn pyta ojca: > - Tato, co to jest POLITYKA? > Ojciec odpowiada: > - Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ! Zrozumiałeś synku? > Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go: > - Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA > - TAK! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie! TO JEST POLITYKA! |
Cytat: |
Przychodzi mały chlopczyk do mamy i mowi:
- Mamo to ja jestem Żydem czy Cyganem mama:
- no synku oczywiście ze Cyganem plynie w tobie cygańska krew...
Przychodzi synek do taty:
- Tato to ja jestem Żydem czy Cyganem ?
Tata:
- Synku no zydem żydem synku czysty zyd z ciebie ... Idzie synek do dziadka : Dziadku to ja jestem Żydem czy Cyganem ?
- A po ci to wiedzieć?
- No bo mam na oku taki rower i nie wiem czy ukraść czy negocjowac? |
Cytat: |
Przychodzi facet do lekarza:
-Chcę się wykastrować.
-Ale...
-Panie ja muszę i już!
-No dobra.
Po operacji lekarz pyta:
-A po co się pan kastrował?
-Poznałem dziewczynę.
-No i?
-Ona jest Żydówką.
-No i?
-Chcę wziąć z nią ślub. I do tego było mi potrzebne kastrowanie.
-A nie chodzi czasem o obrzezanie?
-A co ja powiedziałem? |
_________________ Podobno wszechświat i głupota ludzka są nieograniczone...
Co do tego drugiego nie ma wątpliwości... A. Einstein
Dlatego zawsze korzystaj z FAQ, Szukaj i Instalatora |
|
Powrót do góry |
|
|
DJ Lotos Root Admin
Dołączył: 19 Sty 2003 Posty: 3342 Skąd: PL/state: lubuskie Wiek: 46 lat(a)
|
Wysłany: 17 Lut 2004 19:10 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Diabel zwabil na skraj przepasci Anglika, Francuza, Niemca i Polaka. Podchodzi do Anglika i mowi:
- Skacz!
- Nie skocze.
- Gentleman skoczylby.
Anglik skoczyl. Diabel podchodzi do Francuza i mowi:
- Skacz!
- Nie skocze.
- Gentleman skoczylby.
- Nie skocze.
- Ale teraz jest taka moda.
Francuz skoczyl. Diabel podchodzi do Niemca i mowi:
- Skacz!
- Nie skocze.
- Gentleman skoczylby.
- Nie skocze.
- Ale teraz jest taka moda.
- Nie skocze.
- To rozkaz!
Niemiec skoczyl. Diabel podchodzi do Polaka i mowi:
- Skacz!
- Nie skocze.
- Gentleman skoczylby.
- Nie skocze.
- Ale teraz jest taka moda.
- Nie skocze.
- To rozkaz!
- Nie skocze.
- A to nie skacz!
Polak skoczyl! |
Cytat: |
Jechali pociagiem Polak, Niemiec i Rusek. Zalozyli się o to, kto jest szybszym zlodziejem. Niemiec mowi: - Dajcie mi dwadziescia sek. i zgascie swiatlo. Po dwudziestu sek zapalaja, niby nic się nie zmienilo, a tu nagle niemiec oddaje im zegarki. Rusek mowi: - Dajcie mi dziesiec sek. i zgascie swiatlo. Po dziesieciu sek zapalaja, niby nic się nie zmienilo, a tu nagle rusek oddaje im kalesony. Polak mowi: - Dajcie mi piec sek. i zgascie swiatlo. Po pieciu sek zapalaja, niby nic się nie zmienilo, a tu nagle wchodzi konduktor i mowi: panowie koniec jazdy, ktos nam ukradł lokomotywe! |
Cytat: |
Gestapo obstawiło wszystkie wyjścia, ale Stirlitz ich przechytrzył. Uciekł przez wejście.
Idzie sobie kobieta z dwojka dzieci ulica. Nagle podchodzi do niej
jakis facet i pyta:
- Czy to sa pani dzieci?
- Tak - odpowiada kobieta
- Aha, blizniaki pewnie...
- Nie dziewczynka ma 12 latek, a chlopiec 7. Dlaczego mysli pan, ze
to sa blizniaki?
- Po prostu nie moge uwierzyc, ze ktos przelecial pania dwa razy.
Zawody w piciu napoju narodowego. Komentator nawija:
- Na scenę wychodzi reprezentant Niemiec. Będzie pił wino z kufli... Pierwszy kufel, drugi, ..., ósmy i złamał się, złamał się zawodnik niemiecki...
- Czekamy na drugiego ! Jest ! Pojawił się reprezentant Francji, będzie pił wino butelkami. Pierwsza, druga, ..., piąta i złamał się, złamał się zawodnik francuski.
- I kolejny zawodnik ! Na scenę wychodzi główny faworyt, zawodnik polski ! Będzie pił bimber czerpakiem z wiadra. Pierwszy czerpak, drugi, ..., piętnasty i złamał się, złamał się czerpak, zawodnik polski pije bimber prosto z wiadra... |
_________________ Podobno wszechświat i głupota ludzka są nieograniczone...
Co do tego drugiego nie ma wątpliwości... A. Einstein
Dlatego zawsze korzystaj z FAQ, Szukaj i Instalatora |
|
Powrót do góry |
|
|
DJ Lotos Root Admin
Dołączył: 19 Sty 2003 Posty: 3342 Skąd: PL/state: lubuskie Wiek: 46 lat(a)
|
Wysłany: 17 Lut 2004 19:11 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Yo ziomale!
Tracham sobie dziś bryką jak wporzo umcyk, z ziomalem ping-pongiem. Nagle lookam, a tu śmiga dojara, szmaty ma cool, aż widać jej majtki z uzdą, na gałach
matriksy, normalnie zajebaszczo. Koleś szybko zlepił bałwana i pyta: ?ściemniamy?? Nie chciałem, bo z niego przygas i zawsze trzodę robi. No i widać, że to
blachara, a moja bryka to trabant po tuningu. ?Mi to tito, ziomal? mówię, ?palimy trampki, jutro tejknę od zgreda furę i pościemniamy, zresztą dziś nie mam genów
nawet na ciurlanie dropsa. Poza tym jutro pogrzeb, a ja czeski jestem i nie chcę rano schizować?. Ziomal walnął karpia i looka na mnie jakbym miał errora ale gada:
?MTV brachu, sobie możesz nawet bić Niemca po kasku jak lubisz?. Uderzyliśmy jeszcze do Maca i wrzuciliśmy po wieśmaku a potem na chawirę. ?Yo! Spox!
Pozdro!?
Słownik:
- zlepić bałwana ? zażywać amfetaminę
- bić Niemca po kasku ? onanizować się
- blachara - dziewczyna, której podobają się chłopcy mający dobre auta
- bez trzody chlewnej - spokojnie, bez zbędnego pośpiechu
- czeski jestem ? nic nie umiem
- ciurlać dropsa ? uprawiać seks oralny
- dojara ? kobieta z dużymi piersiami
- dzień zagłady ? wywiadówka
- K3 ? określenie randki: kino, kolacja, kopulacja
- kanarinios ? kontrolerzy biletów
- kaszlaki ? papierosy Klubowe
- karmić łabędzie ? wymiotować
- majtki z uzdą ? stringi
- matriksy ? okulary
- mieć error ? mieć trudności ze zrozumieniem czegoś
- mi to tito ? nic mnie to nie obchodzi
- MTV ? skrót od: Mnie To Wali
- na Irak ? na pewno
- nie mieć genów ? być zniechęconym do wszystkiego
- paćkarnia ? plastyka
- palić trampki ? uciekać z lekcji
- ping-pong ? o kimś niewielkiego wzrostu
- pizza ? trądzik
- pogrzeb ? praca klasowa
- przygas ? mało rozgarnięty chłopak
- robić trzodę ? zachowywać się niestosownie
- RWD ? skrót od: Ratuj Własną Dupę, czyli uciekamy
- schizować ? panikować
- sorka ? ogólnie o nauczycielce, siostra, przepraszam
- szczańsko - radość, śmiech
- szmalarny ? człowiek bogaty
- tejknąć - wziąć, często bez pozwolenia
- umcyk - mężczyzna, który jeździ samochodem, słuchając muzyki techno
- walnąć karpia ? zdziwić się
- wiesław ? człowiek ubierający się niegustownie, niemodnie
- wygib ? osoba uważana za dziwną
- zajebaszczo / zajebiaszczo / zajebiście - doskonale, dobrze, świetnie
- zarzucić ? zjeść
- zdzisiu? ? czy coś cię dziwi?
- zapalić znicza ? zapalić papierosa |
Cytat: |
Wchodzi sekretarka do gabinetu szefa.
- Mam dla pana złą wiadomość...
- Ale dlaczego pani ma zawsze dla mnie złe wiadomości? - żali się szef.
- Nie znalazła by się przynajmniej raz jakaś dobra wiadomość?
- No dobrze. Niech będzie dobra wiadomość - zgadza się sekretarka.
- Nie jest pan bezpłodny... |
_________________ Podobno wszechświat i głupota ludzka są nieograniczone...
Co do tego drugiego nie ma wątpliwości... A. Einstein
Dlatego zawsze korzystaj z FAQ, Szukaj i Instalatora |
|
Powrót do góry |
|
|
DJ Lotos Root Admin
Dołączył: 19 Sty 2003 Posty: 3342 Skąd: PL/state: lubuskie Wiek: 46 lat(a)
|
Wysłany: 17 Lut 2004 19:12 Temat postu: |
|
|
blondynka??? napisał: |
Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie
piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie
dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz.
Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać.
Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza
kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w
fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła.
Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś
wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę...
Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za
pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery.
Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z
guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam
guziki i włożyłam do kieszeni.
Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób.
Wysiewa trawę na cmentarzu.
Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy
jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to
będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie
dziwne - mówić na swoją córkę "mama".
Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku
kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka.
Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej
nic nie mów.
Twoja mamusia Dusia
PS Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam kopertę. |
Cytat: |
Czemu blondynka ma posiniaczony pępek?
Bo blondyn jeszcze głupszy. |
_________________ Podobno wszechświat i głupota ludzka są nieograniczone...
Co do tego drugiego nie ma wątpliwości... A. Einstein
Dlatego zawsze korzystaj z FAQ, Szukaj i Instalatora |
|
Powrót do góry |
|
|
DJ Lotos Root Admin
Dołączył: 19 Sty 2003 Posty: 3342 Skąd: PL/state: lubuskie Wiek: 46 lat(a)
|
Wysłany: 17 Lut 2004 19:12 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
1.Siedzi student w kawiarni i ogląda nowiutki dyplom ukończenia studiów. Podchodzi do niego kelner i pyta się:
- Kupiłeś?
- Dlaczego od razu kupiłeś? - woła oburzony student. - Dostałem w prezencie od przyjaciół.
2.Na zajęciach profesor zadaje pytanie:
- Co wy będziecie robić po tych studiach jak wy nic nie potraficie?
Z sali pada odpowiedź:
- To samo co pan, wykładać.
3.Student na egzaminie ma przedstawić 3 zalety mleka matki. Siedzi i myśli. No i wymyślił:
- Po pierwsze jest w 100% naturalne. Po drugie - jest ciepłe (nie trzeba podgrzewać)...
... i w tym momencie zabrakło mu inwencji. Siedzi, siedzi a czas leci. Profesor ma już oceniać, a student w ostatniej chwili wpada na genialny pomysł:
- A po trzecie - ma świetne opakowanie...
4.Aula. Wykłady prowadzi już starszy wiekiem profesor. W pewnym momencie zwraca się do studentów:
- Za moich czasów nieobecność na zajęciach usprawiedliwiona była w dwóch przypadkach: po pierwsze - kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, po drugie - choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim.
Z końca sali dobiega komentarz:
- Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?
Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:
- W twoim wypadku - możesz po prostu pisać drugą ręką.
5.Student medycyny zdaje egzamin z zoologii. Znany z nietypowego poczucia humoru Profesor pyta go:
- Czy krowie można zrobić skrobankę? Student nie potrafił odpowiedzieć na pytanie i oblał egzamin. Rozżalony postanawia się upić. Idzie do baru, zamawia kilka kolejek czystej wódki i kolejno wypija je przy barze. Podchodzi do niego barman i pyta:
- Pan to ma chyba jakiś problem, taki Pan smutny.
- Ano, mam problem. Proszę mi powiedzieć czy krowie można zrobić skrobankę? Osłupiały barman na to:
- O chłopie!!! Ale żeś się wpakował!!!
6.Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pałą. Delikwent prosi o ostatnią szansę:
- Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostanę trójkę?
Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać 3 ale student dalej marudzi:
- Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostanę 4?
Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać 4 ale student wciąż nie daje mu spokoju:
- Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostanę 5?
Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry:
- Panie, co pan?!
- Dobra, niech będzie 4 |
_________________ Podobno wszechświat i głupota ludzka są nieograniczone...
Co do tego drugiego nie ma wątpliwości... A. Einstein
Dlatego zawsze korzystaj z FAQ, Szukaj i Instalatora |
|
Powrót do góry |
|
|
DJ Lotos Root Admin
Dołączył: 19 Sty 2003 Posty: 3342 Skąd: PL/state: lubuskie Wiek: 46 lat(a)
|
Wysłany: 17 Lut 2004 19:13 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Ale numer!!! miałem cholerne szczęście!!- Ostatnio jechałem do
Lublina, a ze się śpieszyłem to dałem ognia moim Volvo. Jadę jadę (ok
160) i patrzę a z naprzeciwka zza ciężarówki wylania się debil w
maluszku próbujący ja wyprzedzić. Kretyn cholerny. Zjechałem na
pobocze przy szybkości 160kmh. Zahaczyłem trochę o rów i wpadłem w
poślizg. Gdyby nie Tracs control i ABS to wpierniczylbym się przy tej
szybkości w drzewo albo w maluszka a wtedy nie wiem czy bym uszedł z
życiem. Zdarzają mi się niebezpieczne sytuacje na drodze ale cos
takiego ??? jeżdżę dużo (ok 8-10 tys. miesięcznie) ale cos takiego mi
się jeszcze nie zdarzyło. Zdążyłem tylko zauważyć katem oka przerażoną
minę bezmózgowca w tym cholernym maluchu. Może podzielicie się
podobnymi przygodami z trasy ? Zachęcam. Pozdrowienia
cudem uratowany
***
Jadę sobie moim kaszlem, tak z 90kph, jedzie jakąś ciężarówka, no to
ja patrzę na lewy pas - jest ok., jakieś 500m wolnego do
nadjeżdżającego volvo, wiec wyprzedzam. Idzie mi całkiem nieźle (mam
już 100kph), ale widzę, ze chyba źle oceniłem prędkość tego debila w
volvo, bo on, idiota, zap... na pewno >150. Skąd się k... miałem
spodziewać, ze na zwykłej drodze szerokości 7,5m, bez utwardzonych
poboczy i z drzewami za rowem, przy normalnym ruchu, jakiś
bezmózgowiec będzie urządzał sobie popisy jak na Imola? Oczywiście na
cokolwiek było za późno - przytuliłem się do trucka, a ten idiota
jechał tak szybko, ze nawet nie zdążył zmieścić się w "czarnym" i
zwiedził pobocze - naprawdę żałuję, ze się tym razem nie zabił, bo
kiedy indziej to może zabić tez niewinnych świadków swego pojebania.
***
Jadę sobie moja ciężarówką, z przodu widzę kawał pustej drogi. Z tylu
facet w kucki mnie wyprzedza, myślę sobie dam mu fory bo pozycja już
strudzony. A tu jak nie wyskoczy jakiś palant z przeciwka. ..
Pozdrawiam,
Marek Marczak
***
"Stoję za krzakiem głogu z radarem w ręku, a tu wyjeżdża roztelepana
ciężarówka, maluch zaczyna wyprzedzać ja na ciągłej a z drugiej strony
wyskakuje Volvo z prędkością światła. Niestety, zanim znalazłem
odpowiedni paragraf, który pojazd należy zatrzymać w pierwszej
kolejności, wszystkie 3 zniknęły z pola widzenia, przez co Skarb
Państwa stracił kilkaset złotych..."
M.F
***
Lecę sobie samolotem nad trasa Warszawa- Lublin, patrzę w dół a tam
policjant za krzakami szarpie się z radarem, kierowca ciężarówki
próbuje puścić maluszka, a z przeciwka mknie dużo przekraczając
prędkość Volvo.
Bartek
***
Jadę swoim motorkiem 5 częścią dźwiękowej, z przodu człapie jakiś
gostek volvo, z przeciwka ciężarówka. No to daje w ogień, nagle
wylania się maluch, mowie sobie koniec ze mną... puszczam
kierownice... A tu nagle gostek volvo (równy gość) ustępuje mi drogi i
zjeżdża na pobocze, na trawkę... Wiec ja w manetkę, cale szczęście
miałem ASR! uratował mi życie, z drugiej strony jednak dlaczego
jeździcie tak wolno? przez takich wolnojadów później są wypadki
***
siedzę sobie po pracy na rowie, patrzę a tu z jednej strony ciągnie
się jakaś ciężarówka, która próbuje wyprzedzić jakiś kaszel, patrzę z
drugiej strony a tu nap... jakiś zboczeniec w Volvo, podlatuje bliżej,
a ze się nie zmieścił na drodze wiec wjeżdża na rów.... (NA MOJ ROW) i
po girach mi przejeżdża pojeb jeden, jak go q... dorwę to nogi z dupy
powyrywam... niech no tylko poczeka aż z gipsu wylezie..... |
_________________ Podobno wszechświat i głupota ludzka są nieograniczone...
Co do tego drugiego nie ma wątpliwości... A. Einstein
Dlatego zawsze korzystaj z FAQ, Szukaj i Instalatora |
|
Powrót do góry |
|
|
DJ Lotos Root Admin
Dołączył: 19 Sty 2003 Posty: 3342 Skąd: PL/state: lubuskie Wiek: 46 lat(a)
|
Wysłany: 17 Lut 2004 19:14 Temat postu: |
|
|
Jak wykrecic frajera napisał: |
Naiwny Klient przedstawia:
Sztukę tragikomiczną w czterech aktach prozą pod tytułem
"Jak firma Okna i Drzwi. Michał Nowak kit wstawiała"
Osoby:
Naiwny Mąż-Klient
Naiwna Żona Klienta
Montażysta I
Montażysta II
Szef Montażystów (vel Axel Rose)
Blondyna
i Michał Nowak w roli Szefa
AKT I - Idzie zima, pewno będzie Hiroszima...
Scena I
Gdzieś w jednym z tyskich mieszkań.
Naiwna Żona do Naiwnego Męża:
- Kurna, zimno się robi. Jestem w siódmym miesiącu* - nie mogę
przecież złapać jakiegoś grypska. Musimy kupić nowe drzwi. Naiwny Mąż:
- Spoko. Szukałem tu i ówdzie i znalazłem fajną ofertę - 1100 złotych
za całkiem niezłe drzwi z ościeżnicą i montażem.
- Jedź tam zatem Naiwny Mężu i załatw sprawę.
Scena II
Naiwny Mąż jedzie do firmy "Okna i Drzwi. Michał Nowak" w Tychach przy
ul. Orzeszkowej. Po wejściu do środka oczom jego ukazała się
niewielkich gabarytów dama, rzucająca do słuchawki telefonicznej gromy
niczym Zeus.
Mija kolejne 25 minut. Dama rzuca słuchawką o resztę aparatu, po czym
wychodząc na zaplecze szepcze do siebie:
- kur...!!! pie...ę to! Ja się zwalniam! W dupie mam taką robotę! Mija
5 minut. Dama wychodzi z zaplecza z uśmiechem nr 7.
Naiwny Klient nie był podobny do ekspozycji stałej biura, więc
zaintrygował ją. Spytała więc:
- Słucham pana. - Interesują mnie TE drzwi. W rozmowie telefonicznej
powiedziano mi, że kosztują 1100 zł z montażem.
- To prawda.
- To ja bym chciał takie. O takie jak te - wskazuje ordynarnie
paluchem Naiwny Mąż-Klient.
- Nie ma problemu. Proszę podać adres. Jutro nasz montażysta
przyjedzie do Państwa na pomiar.
Scena III
Naiwny Mąż-Klient ze swą Naiwną Żoną czekają na montażystę. W tym
oczekiwaniuzasypiają...
Scena IV
Dnia następnego uszu Naiwnej Żony dochodzi pukanie do drzwi. Naiwny
Mąż zaalarmowany otwiera. - Ja na pomiar - rzecze osobnik o ymydżu
fana Guns'n'Roses
- Miał być pan wczoraj - odrzekł Wyjątkowo Dziś Naiwny Mąż - Telefon
mi się rozładował i nie mogłem zadzwonić, że nie przyjadę. Z resztą
nie będę się panu tłumaczył...
"To fakt - pomyślał Naiwny Mąż - po co ma się facet tłumaczyć; w końcu
jedno spierdolone popołudnie to nie majątek..."
Montażysta pomierzył i poszedł. Następnego dnia Naiwny Mąż-Klient
dopełnił formalności. Zaliczka 40% a reszta po montażu. Według umowy
dzień "X" miał nastąpić za dwa tygodnie, w sobotę o godz. 8.00
AKT II - Zwarci, silni, gotowi!
Scena I
Naiwny mąż budzi całą rodzinę:
- Wstawać, zaraz przyjadą z drzwiami. Chyba nie będziecie w tym huku i
pyle jeść śniadania?! - gorączkuje się Jeszcze Bardziej Naiwny Niż
Zwykle Mąż. Sterroryzowana rodzina niczym po wezwaniu kaprala zbiera
manatki i pakuje się do samochodu. U teściów będzie azyl do czasu
zakończenia robót.
Scena II
Naiwny Mąż-Klient wraca do domu. O 10.30 pojawiają się Montażyści
sztuk 2. "2,5 godziny spóźnienia, to postęp - to prawie dobę mniej niż
ten od pomiarów!" - myśli N. Mąż. Na klatce schodowej dostrzega
rozsypany na całej szerokości proszek...
- Panowie, to wasza robota? - pyta
- Tak - opdowiada Montażysta I - kumplowi rozwalił sie worek z
zaprawą.
Mija 15 minut. Sprzed bloku dochodzą głosy zdegustowanych mieszkańców:
"Co za bałagan! Kto tak nabrudził? Jakiś nie powiem co..."
- Panowie - mówi N. Mąż - weźcie coś zróbie z tym syfem, przecież mnie
sąsiedzi zaraz zlinczują! Montażysta I wziął szufelkę, zmiotkę i
zniknął na 20 minut. Montażysta II też zniknął, zanim N.Mąż zdążył go
pierwszy raz w życiu zobaczyć... Pojechał "po coś do firmy, bo
zapomniał". Zdarza się. Montażysta I, żeby nie marznąć wyjął stare
drzwi i wyniósł je naśmietnik. Wyrwał starą ościeznicę i zamontował
nową.
- Mistrzu - zagaił N.Mąż - długo to potrwa? - Łe, niedługo góra 2 - 3
godziny. Po 30 minutach pojawił się Montażysta II.
- Szefie... - zwraca się do N.Męża - jest problem...
- Duży? - pyta N. Mąż
- No średnio... Wzięliśmy z magazynu nie te drzwi co trzeba... Pańskie
mają się otwierać na zewnątrz na lewo, a my mamy otwierane do wenątrz
na prawo...
- Panowie, nie róbcie sobie jaj z pogrzebu! Przecież nie zostanę bez
drzwi przez weekend!
- Coś wykombinujemy! - uspokoił Montażysta II. I zniknął na godzinę...
Po godzinie panowie zakomunikowali, że są drzwi. Innego wprawdzie
koloru, ale za to z lepszym zamkiem. Wstawili, zamontowali, zadzwonili
po Szefa Montażu (ten od Guns'n'Roses jak się okazało).
Pierwsze co zrobił Szef Montażu po przybyciu to zapytał gdzie jest
toaleta. Drugie co zrobił to kupa. Trzecie co POWINIEN zrobić w cudzej
prywatnej toalecie, to doprowadzić muszlę do stanu zastanego, albo
przynajmniej spuścić wodę.
"No nic" - pomyslał Naiwny Mąż - "przeżyję, byle już skończyli i
poszli", wszak była już prawie 19.00... Szef Montażu pooglądał drzwi,
podrapał się po tyłku, zostawił fakturę, skasował pieniądze i wyszedł.
Naiwny Mąż złapał go na galerii:
- A gdzie jest karta gwarancyjna? - zapytał chamsko.
- Eee... A nie ma? - odpowiedział pytaniem na pytanie Szef Montażystów
ksywa Axel Rose - to w poniedziałek dziewczyny panu dowiozą.
Cięcie.
AKT III - Dobry bajer połową sukcesu.
Scena I
Naiwny Mąż i jego Niemniej Naiwna Żona czekają na kartę gwarancyjną.
Mijają dni, temperatura spada, a Wrozamet chodzi.
Scena II
Naiwny Mąż wsiada w prywatny samochód, jedzie na prywatnym paliwie i
odbiera w firmie Okna i 40 rozbójników prywatną kartę gwarancyjną.
Scena III
Nadejszła Hiroszima, czyli przymrozki.
Drzwi zamknąć sie nie chcą. "Osochozi?" pomyślał naiwnie Wiecznie
Naiwny Mąż. Obejrzał je i stwierdził - drzwi się "wygły" jak banan.
Dzwoni do firmy Okna i 1001 drobiazgów:
- Jasne, przyjedziemy, obejrzymy.
Dupa. Nie przyjechał nikt i nie obejrzał nic. "Pewnie telefon mu się
rozładował" - pomyślał Maksymalnie Naiwny Mąż.
Po dwóch telefonach interwencyjnych przyjechał Axel Rose. Obejrzał,
podrapał się po tyłku, ale już nie korzystając z toalety, stwierdził:
- Ewidentna wada konstrukcyjna drzwi! Te drzwi są do wymiany. Proszę
pani - zwrócił się do Naiwnej Żony - Proszę pana - zwrócił się do
Naiwnego męża - ja to załatwię, proszę się nie martwić.
Dotrzymał słowa jak zawsze - przez tydzień NIKT nie odezwał się w tej
sprawie. Naiwna żona wysmażyła zgodnie z procedurami w karcie
gwarancyjnej, pismo reklamujące usługę i produkt. Mąż Naiwny Jak
Zawsze pismo zawiózł do firmy i za poręczeniem odbioru pismo zostawił.
Termin rozpatrzenia reklamacji - ustawowo 14 dni. Niezależnie od firmy
kogucik Okna i czterej pancerni Naiwny Acz Wkurwiony z Lekka Mąż
skontaktował się z producentem drzwi - firmą Frezamet z Łazisk
Górnych. Ci to byli jacyś dziwni, bo nie dość, że dzwonili z
prywatnych komórek, to jeszcze przyjechali w terminie i nawet godzinie
o której zapowiadali. Pan K. obejrzał drzwi, z hukiem je otworzył, z
hukiem zamknął, zrobił im zdjęcia; obejrzał kartę gwarancyjną i
orzekł:
- Taaa... Pan Nowak zrobił pana nieładnie...
- A co, a co? - zapytał N.Mąż - Widzi pan ten napis - spytał pokazując
palcem I stronę karty gwarancyjnej - drzwi WEWNĘTRZNE...
- No i...? - No i to są drzwi przeznaczone do montażu WEWNĄTRZ
budynku. Gdyby miał pan wejście do mieszkania z klatki schodowej to
one są idealne. Ale tak jak u pana - z galerii - to się nie nadają...
Nie wytrzymują dużych różnic temperatur... Pan Nowak z pana
zażartował.
Coraz Mniej Naiwny Mąż zażądał tego na piśmie. Pan K. z Frezametu
znowu nieprzyzwoicie szybko pismo o tej treści przysłał.
AKT IV - Pocałujta w dupę wójta
14 dni to jak wiadomo jeno dwa pełne weekendy. Axel Rose, Pan Nowak i
inne rozrywkowe ludzie z firmy Okna i 7 krasnoludków zapomnieli pewno
o Bożym świecie i na reklamację Państwa Naiwnych nie odpowiedzieli
nawet najmniejszym późnojesiennym pierdem.
Państwo Już Mało Naiwni podjechali do prawnika.
Pan Prawnik zdradził im w sekrecie, że firma Okna i coś tam, to juz
stali bywalcy sądu tyskiego. Nie mniej mając wielki szacunek do
Naiwości Państwa Naiwnych pomógł im sporządzić pismo Ostateczne do
Pana Nowaka i jego Orłów, o tym że wzywają, proszą, apelują, a jak nie
to pozywają. Takie też pismo Pan Naiwny wydrukował i postanowił
dostarczyć do biura firmy Okna i Templariusze.
Pani Blondyna z "O Jezu! Ja nic nie wiem" w oczach powiedziała, że
pisma nie może przyjąć, bo Szef zabrał jej pieczątkę firmową. Pan Już
Absolutnie Nie Naiwny wkurwił się bardzo nie na żarty. Wysłał pismo
pocztą poleconą ze świadomością, że pismo wróci do niego "bez
odbioru".
AKT V - epilog
Pan Naiwny zmienił nazwisko na Uparty. Jego żona podobnież.
Postanowili, że dobiorą się panu Nowakowi i jego firmie Okna i kamień
filozoficzny do dupy i to tak w wyrachowany sposób, że pan Michał
Nowak nie otworzy już w mieście Tychy nawet puszki pepsi, bez rechotu
Bardzo Dobrze Poinformowanych przechodniów.
*) dla żarzących jak pracownicy firmy Okna i Drzwi. Michał Nowak. Nie
chodzi o siódmy miesiąc - lipiec. |
_________________ Podobno wszechświat i głupota ludzka są nieograniczone...
Co do tego drugiego nie ma wątpliwości... A. Einstein
Dlatego zawsze korzystaj z FAQ, Szukaj i Instalatora |
|
Powrót do góry |
|
|
DJ Lotos Root Admin
Dołączył: 19 Sty 2003 Posty: 3342 Skąd: PL/state: lubuskie Wiek: 46 lat(a)
|
Wysłany: 17 Lut 2004 19:15 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat
łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało:
"Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupić BMW?"
Celnik na polsko- niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik na polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze "ściany wschodniej":
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma... |
Cytat: |
Zblizaja sie urodziny kolegi celnika -dwaj jego kumple sie zastanawiaja nad prezentem:
-Moze 50-calowego plaskiego Soniaka + kino domowe?
-Eeee, juz ma takich kilka ,nawet w kuchni i garazu...
-To moze Merolka S-ke albo Beemke 7 !???
-Bez sensu! - jego zona i dzieciaki jezdza takimi juz od dawna! -No
-to w takim razie... Wiem! zostawimy go samego na zmianie w dniu urodzin!
-Noooooooo k...a bez przesaaaady !!!!!!!! |
Cytat: |
DLACZEGO POLACY SA NAJBARDZIEJ ZAJEBISTYM NARODEM SWIATA?
1. Jeden z mieszkanców Katowic chcial w lombardzie zastawic swojego syna.
2. Jako pierwsza nacja na swiecie, opracowalismy
sposób na picie denaturatu, plynu borygo, kwasu siarkowego i wody kolonskiej.
3. Grabarz z Krakowa mial we krwi 9,5 promila alkoholu i przezyl.
Mieszkaniec Wroclawia w 1995 r. osiagnal absolutny medyczny rekord swiata - 14,8 promila. Nasz bohaterski rodak
przekroczyl trzykrotnie smiertelna dawke. Zmarl w wyniku obrazen poniesionych w wypadku samochodowym.
4. W zachodniej Europie pojawiaja sie alkohole z ostrzegawczym napisem:
"Dawka smiertelna - 3,5 promila. Nie dotyczy Polaków!".
5. Tadeusz Kosciuszko tak sie spil pod Maciejowicami (1794), ze zapomnial wziac mapy i nie mógl dowodzic bitwa.
Dlatego Polacy poniesli kleske w starciu z rosyjskimi wojskami.
6. Andrzej K. jest rekordzista swiata w szybkosci picia piwa.
Pól litra piwa wypija w 3 sekundy.
7. Polska kupuje piasek i zwir w Republice Poludniowej Afryki.
8. Pewien mieszkaniec Warszawy w izbie wytrzezwien przebywal 335 razy, za kazdym razem przynajmniej 8 godzin.
Jak wyliczyl, jego przymusowy areszt trwal minimum 2.680 godzin (prawie 112dni).
9. Pewien reprezentant Polski w kulturystyce 500 razy przekroczyl medyczna norme testosteronu w organizmie zdrowego mezczyzny.
10. Wladyslaw Reymont, autor "Chlopów", nie pojechal w 1924 roku do Sztokholmu po odbiór nagrody Nobla, gdyz
nie mógl wytrzezwiec. Pisarz zmarl rok pózniej z powodu alkoholizmu.
11. Polacy chorzy na raka krtani wymyslili sposób palenia papierosów przez rurke w tchawicy.
12. Jedna na 100 Polek przyznaje sie, ze uderzyla meza. I to wielokrotnie!
13. W marcu 2000 r. na ulicach Warszawy podczas polowania na tygrysa, który uciekl z cyrku, zastrzelono weterynarza.
14. Wsród honorowych obywateli Wroclawia wciaz figuruja: Adolf Hitler, Joseph Goebbels i Hermana Goering.
15. Mieszkaniec Nowego Miasta Lubawskiego dwa razy uciekl z prosektorium. Mezczyzna, bedac w stanie kompletnego
upojenia alkoholowego, nie dawal zadnych oznak zycia. Lekarze, nie mogac wyczuc pulsu, stwierdzali zgon.
16. Anna K. z Piotrkowa Trybunalskiego zostala skazana na trzy lata wiezienia. Przez 10 lat unikala kary, zachodzac w kolejne ciaze.
17. W 1998 r. we Wroclawiu wykryto wytwórnie falszywych studolarówek. Amerykanscy specjalisci z Secret
Service ocenili, ze sa to najlepiej podrobione pieniadze na swiecie. Zdaniem Amerykanów falszywe "zielone"wykonane zostaly staranniej niz ... autentyczne banknoty. Dlatego Polacy wpadli |
_________________ Podobno wszechświat i głupota ludzka są nieograniczone...
Co do tego drugiego nie ma wątpliwości... A. Einstein
Dlatego zawsze korzystaj z FAQ, Szukaj i Instalatora |
|
Powrót do góry |
|
|
DJ Lotos Root Admin
Dołączył: 19 Sty 2003 Posty: 3342 Skąd: PL/state: lubuskie Wiek: 46 lat(a)
|
Wysłany: 17 Lut 2004 19:15 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Wielki, ogromny, wielopietrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawce, dajac mu jeden dzien okresu próbnego zeby go przetestowac. Po zamknieciu wzywa szef nowego sprzedawce do biura:
- No to ile dzis zrobil pan transakcji? - pyta sprzedawce.
- Jedna, szefie.
- Co? Jedna?! Nasi sprzedawcy maja srednio od szescdziesieciu do siedemdziesieciu transakcji w ciagu dnia! Co pan robil przez caly dzien? A wlasciwie to ile pan utargowal?
- Trzysta osiemdziesiat tysiecy dolarów.
Szefa zatkalo.
- Trzy... sta osiem... dziesiat tysiecy? Na Boga, co pan sprzedal?!
- No, na poczatku sprzedalem maly haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiat tysiecy?
- Potem przekonalem klienta zeby wzial jeszcze sredni i duzy haczyk. Nastepnie przekonalem go, ze powinien wziac jeszcze zylke. Sprzedalem mu trzy rodzaje: cienka, srednia i gruba. Wdalismy sie w rozmowe. Spytalem gdzie bedzie lowic. Powiedzial, ze na Missouri, dwadziescia mil na pólnoc. W zwiazku z tym sprzedalem mu jeszcze porzadna wiatrówke, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, poniewaz tam mocno wieje. Przekonalem go, ze na brzegu ryby nie biora, no i tak poszlismy wybrac lódz motorowa. Spytalem go jakie ma auto i wydusilem z niego, ze dosc male aby odwiezc lódz, w zwiazku z czym sprzedalem mu przyczepe.
- I wszystko to sprzedal pan czlowiekowi, który przyszedl sobie kupic jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nie. On przyszedl z zamiarem kupienia podpasek dla swojej zony. Zaproponowalem mu, ze skoro w weekend nici z seksu to moze pojechalby przynajmniej na ryby... |
_________________ Podobno wszechświat i głupota ludzka są nieograniczone...
Co do tego drugiego nie ma wątpliwości... A. Einstein
Dlatego zawsze korzystaj z FAQ, Szukaj i Instalatora |
|
Powrót do góry |
|
|
DJ Lotos Root Admin
Dołączył: 19 Sty 2003 Posty: 3342 Skąd: PL/state: lubuskie Wiek: 46 lat(a)
|
Wysłany: 17 Lut 2004 19:16 Temat postu: |
|
|
Opis Polski w czasopismie francuskim. napisał: |
Polska. Oto znajdujemy sie w świecie absurdu. Kraj, w którym co
piąty mieszkaniec stracił zycie w czasie drugiej wojny swiatowej,
którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3
mieszkaniec ma 20 lat. Kraj brutalnie oderwany od wiekowych
tradycji, który odbudowal swoja stolice wedlug obrazów Canaletta,
a stare miasto odtworzyl jako nowe. Kraj, który ma dwa razy wiecej
studentów niz Francja, a inzynier zarabia tu mniej niz przecietny
robotnik. Kraj, gdzie czlowiek wydaje dwa razy wiecej niz zarabia,
gdzie przecietna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych
butów, gdzie jednoczesnie nie ma biedy a obcy kapital sie pcha
drzwiami i oknami.
Kraj, w którym koncesjami rzadza monopolisci. Kraj, ze stolica, w
której centrum stoja nowoczesne biurowce, oferujace pomieszczenia
po 10- 35 USD za metr kwadratowy. Kraj, w którym cena samochodu
równa sie trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znalezc miejsce na
parkingu. Panstwo, w którym mozna sobie kupic chodniki, postawic
parkometry i placic panstwu tylko 10% podatku od zysku. Kraj, w
którym rzadza byli socjalisci, w którym swieta koscielne sa dniami
wolnymi od pracy (!), gdzie otrzymanie paszportu do niedawna
stanowilo problem, a mimo tego ponad 3,5 mln obywateli rocznie
wyjezdza na wczasy za granice. Jedyny kraj bylego bloku
socjalistycznego , w którym obywatelowi wolno posiadac dolary,
choc nie wolno mu ich kupic ani sprzedac poza bankami i kantorami.
Cudzoziemiec musi zrezygnowac tu z jakiejkolwiek logiki, jesli nie
chce stracic gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem
mozna porozmawiac po angielsku, z kucharzem po francusku,
ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzednikiem
panstwowym tylko za posrednictwem tlumacza. Polacy..! Jak wy to
robicie..? |
_________________ Podobno wszechświat i głupota ludzka są nieograniczone...
Co do tego drugiego nie ma wątpliwości... A. Einstein
Dlatego zawsze korzystaj z FAQ, Szukaj i Instalatora |
|
Powrót do góry |
|
|
DJ Lotos Root Admin
Dołączył: 19 Sty 2003 Posty: 3342 Skąd: PL/state: lubuskie Wiek: 46 lat(a)
|
Wysłany: 17 Lut 2004 19:17 Temat postu: |
|
|
Algebra dresow napisał: |
Dresy tworza przestrzen dresowa. Dresem tworzacym przestrzen dresowa, czyli dresorem jest dres pomnozony przez odwrotnosc dlugosci wlasnego bejsbola.
Dresy cechuje asocjacyjnosc (chetnie lacza sie w grupy, przy czym
obojetne jest, czy przechodnia bija razem dres1 i dres2, a dres3
pomaga, czy tez odwrotnie). Wazna cecha jest takze komutatywnosc, co znaczy, ze dresy moga bic naprzemiennie.
Waznym aksjomatem jest postulowanie istnienia dresa zerowego (malo trenowal), oraz dresa przeciwnego (w kazdym stadzie trafi sie czarna owca).
Dzialania dresow (i na dresach) tworza dresowa przestrzen funkcyjna.
Mozna udowodnic, ze kazda funkcja dresowa jest rozwijalna w szereg, jednak przeprowadzenie takiego dowodu jest w najwyzszym stopniu niewskazane. Rownie niepozadane jest dowodzenie, ze kazda funkcja dresowa w przestrzeni dresowej (ob.) jest bejsbolizowalna.
Bejsbolowa niezaleznosc dresowa.
Mowimy, ze dresy SA bejsbolowo niezalezne, jezeli nie musza pozyczac kija od kolegi. Ilosc dresow bejsbolowo niezaleznych nazywamy wymiarem przestrzeni dresowej. Bar jest to zbior dresow bejsbolowo niezaleznych. Rozklad dresa w barze jest jednoznaczny.
Dresowe przestrzenie bejsboliczne.
Aksjomatyke d.p.b po raz pierwszy sformulowali Haustodt i Chtachet (nie mieli juz drugiej okazji). Znamienne jest takze to, ze znany badacz topologii dresow, Japonczyk Taki-Bourbaki nazwal d.p.b przestrzeniami polskimi.
Def.
Niech X bedzie pewnym zbiorem dresow (x), a P zbiorem przechodniow (p).Funkcje x(p), odwzorowujaca P na R (reanimacje) taka, ze kazdy x zawiera sie w R (przychodzi dobic ofiare), przy czym x jest nieujemny w sensie assermanna, spelniajaca warunki: 1 Symetrii: nie ma znaczenia, czy przechodnia bije dres1, czy dres2; 2 Nierownosci sil: dwa dresy: dres1, bijacy przechodnia x i y, oraz dres2, bijacy przechodnia y i z, SA razem co najmniej tak samo silni (a moze i silniejsi) niz dres bijacy przechodniow x i z. 3 Tozsamosci polozenia: jezeli przechodzien bity jest jednoczesnie przez dwoch dresow, to znaczy, ze SA oni w tym samym miejscu.
nazywamy bejsbolowa odlegloscia cmentarna. Jezeli spelnione SA tylko warunki 1 i 2, to funkcje te nazywamy bejsbolowa odlegloscia
kaleka (przechodzien p zdazy uciec przed drugim dresem, ale okupi to ciezkim uszkodzeniem ciala).
Ciagi Dresy'ego
Ciag dresow nazywa sie ciagiem Dresy'ego, gdy dla kazdego silnego (niezerowego) dresa w ciagu alkoholowym mozna znalezc i dwu silnych przechodniow, ktorzy i tak nie daliby mu (z dokladnoscia do znaku) rady.
Cwiczenia
1 Pokazac, ze p.d.b jest zupelna.
2 Pokazac, ze na granicy ciagu Dresy'ego rzadko kiedy stoja WOPisci.
Algebra dresow - cd
Najczesciej w okreslonych warunkach brzegowych przestrzen dresowa tworzy grupe (czesto pierscien), z odwzorowaniem niejednoznacznym wiele-do-jednego (dres_1...dres_n odwzorowuje sie dowolna funkcja bejsbolizowalna na przechodzien_x), gdzie x jest zmienna czasu. |
_________________ Podobno wszechświat i głupota ludzka są nieograniczone...
Co do tego drugiego nie ma wątpliwości... A. Einstein
Dlatego zawsze korzystaj z FAQ, Szukaj i Instalatora |
|
Powrót do góry |
|
|
DJ Lotos Root Admin
Dołączył: 19 Sty 2003 Posty: 3342 Skąd: PL/state: lubuskie Wiek: 46 lat(a)
|
Wysłany: 17 Lut 2004 19:17 Temat postu: |
|
|
Ogłoszenia prasowe - mało słów, dużo treści napisał: |
Zaginął mały pudelek. Nagroda. Wysterylizowany. Jak członek rodziny.
Wykwintna i nie droga restauracja. Dobre jedzenie fachowo podane przez kelnerki w apetycznych formach.
Specjalność dnia: Indyk $2.35; Wołowina $2.25; Dzieci $2.00.
Teraz masz szansę przekłuć sobie uszy i zabrać dodatkową parę do domu!
Mam kilka pięknych sukienek od babci w dobrym stanie.
My nie drzemy Twoich ubrań w pralce. My robimy to ręcznie!
Na sprzedaż: pies, je wszystko, lubi dzieci.
Cmentarz. Szczyci się takimi osobami jak Moliere, Jean de la Fontain, i Szopen.
Do sprzedania: antyczne biurko dla kobiety z grubymi nogami i dużymi szufladami.
Hotel posiada kręgielnię, kort tenisowy, wygodne łóżka i inne fizyczne rozrywki.
Pończochy Sheer. Zaprojektowane do pięknych sukienek, ale tak doskonałe, że większość kobiet nie nosi nic innego.
Dzięki nam będziesz mieć ciało, które starczy Ci do śmierci, a nawet dłużej.
Mężczyzna, uczciwy. Weźmie wszystko.
Używane samochody: po co masz jechać gdzieś indziej i dać się oszukać? Przyjedź do nas!
Zatrudnię: mężczyznę do byka, który nie pali i nie pije.
Nasze doświadczone matki zajmą się Twoim dzieckiem. Także z klapsami.
Serwis samochodowy. Za darmo przyholujemy Twoje auto. Przyjdź do nas, a nigdzie indziej już nie pojedziesz.
Jesteś analfabetą? Napisz do nas już dziś!
Zatrudnię: Wdowa z dziećmi w wieku szkolnym zatrudni kogoś do pomocy domowych. Musi być zdolny pomóc w rozwijaniu się rodziny.
Miseczka do mieszania tak zaprojektowana, aby zadowolić każdego kucharza. Okrągły spód dla lepszego ubijania.
Co półroczna wyprzedaż Bożonarodzeniowa.
Zatrudnię mężczyznę do pracy w fabryce dynamitu. Musi lubić podróże |
_________________ Podobno wszechświat i głupota ludzka są nieograniczone...
Co do tego drugiego nie ma wątpliwości... A. Einstein
Dlatego zawsze korzystaj z FAQ, Szukaj i Instalatora |
|
Powrót do góry |
|
|
DJ Lotos Root Admin
Dołączył: 19 Sty 2003 Posty: 3342 Skąd: PL/state: lubuskie Wiek: 46 lat(a)
|
Wysłany: 17 Lut 2004 19:18 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Wraca babcia od lekarza i już od progu woła: "STARY!!! STARY!!! TO CO MY MYŚLELI, ŻE TO ORGAZM, TO JEST ASTMA!!!" |
Teksty umieszczane na naklejkach na roznych produktach napisał: |
1. Na suszarce do włosów f-my Sears: "Nie używać podczas snu."
2. Na woreczku Fritos: "Możesz być zwycięzcą! Udział w konkursie nie wymaga zakupu. Szczegóły wewnątrz."
3. Na pudelku zupy Dial: "Sposób użycia: jak zwykłą zupę."
4. Na niektórych mrożonkach firmy Swanson: "Zalecany sposób przyrządzania: rozmrozić".
5. Na deserze Tiramisu, na spodzie pudelka: "Nie odwracać do góry dnem."
6. Pudding f-my Marks & Spencer: "Produkt będzie gorący po podgrzaniu."
7. Na pudelku od żelazka Rowenta; "Nie prasować ubrań na ciele."
8. Na leku przeciw kaszlowi dla dzieci: "Nie prowadzić samochodu ani nie obsługiwać urządzeń mechanicznych po zażyciu preparatu."
9. Na tabletkach nasennych Nyto: "Uwaga: może powodować senność"
10. Na większości pudelek lampek choinkowych: "Wyłącznie do użytku w pomieszczeniu zamkniętym lub na zewnątrz."
11. Na japońskim robocie kuchennym: "Nie używać w celu innego użycia."
12. Na orzeszkach ziemnych Sainsbury's: "Uwaga: zawiera orzeszki!"
13. Na pudelku orzeszków podawanym na liniach lotniczych American Airlines: "Instrukcja: 1. Otworzyć pudełko, 2. Jeść orzeszki"
14. Na kostiumie Supermana dla dzieci: "Włożenie tego kombinezonu nie umożliwi ci latania"
15. Na szwedzkiej pile mechanicznej: "Nie zatrzymywać łańcucha za pomocą rąk bądź genitaliów." |
_________________ Podobno wszechświat i głupota ludzka są nieograniczone...
Co do tego drugiego nie ma wątpliwości... A. Einstein
Dlatego zawsze korzystaj z FAQ, Szukaj i Instalatora |
|
Powrót do góry |
|
|
DJ Lotos Root Admin
Dołączył: 19 Sty 2003 Posty: 3342 Skąd: PL/state: lubuskie Wiek: 46 lat(a)
|
Wysłany: 17 Lut 2004 19:19 Temat postu: |
|
|
Dlaczego kura przekroczyła ulicę? napisał: |
PANI PRZEDSZKOLANKA: Żeby przejść na drugą stronę.
PLATON: Dla ważniejszego dobra
ARYSTOTELES: Taka jest natura kur, że przekraczają ulice.
KAROL MARX: To było historycznie nie do uniknięcia.
TIMOTHY LEARY: Ponieważ to była jedyna wycieczka, na którą chciał zezwolić kurze rząd.
SADDAM HUSSAJN: To był nie sprowokowany akt rebelii i mamy prawo, zrzucić 50 ton gazu nerwowego na tę kurę.
RONALD REAGAN: Zapomniałem.
KAPITAN JAMES T. KIRK: Żeby pójść tam, gdzie jeszcze nigdy żadna kura nie była.
HIPPOKRATES: Wegen eines Überschusses an Trägheit in ihrer Bauchspeicheldrüse.
ANDERSEN CONSULTING: Deregulacja na dotychczasowej stronie ulicy zagrażała dominującej pozycji rynkowej kury. Kura rozpoznała wyzwanie w rozwinięciu swoich kompetencji, które są niezbędne do przetrwania na nowych rynkach nacechowanych wysoką konkurencją. W partnerskiej współpracy z klientem Andersen Consulting pomógł kurze przemyśleć fizyczną strategię dystrybucji i procesów przetwórstwa. Stosując Model Integracji Drobiu (MID) Andersen pomógł kurze zastosować jej umiejętności, metodologie, wiedze, kapitał i doświadczenie, w celu ukierunkowania pracowników, procesów i technologii kury w ramach Programm-Management na wspomaganie jej całościowej strategii. Andersen Consulting zaangażował zróżnicowane Cross-Spectrum analityków ulic i najlepsze kur, jak również doradców Andersena z szerokimi doświadczeniami w przemyśle transportowym, którzy podczas dwudniowych narad sprowadzili swój osobisty kapitał wiedzy do wspólnego poziomu i stworzyli synergie, aby osiągnąć konieczny cel, a mianowicie wypracowanie i wdrożenie ogólnoprzedsiębiorczej ramy wartości w procesie drobiowym średniego szczebla. Spotkanie miało miejsce w parkowej okolicy, aby zapewnić atmosferę testową, która bazuje na strategiach, na których skupia się przemysł, i która zaowocowała w jasnej i jedynej w swoim rodzaju teorii rynku. Andersen Consulting pomógł kurze przemienić się, żeby stać się bardziej kurą sukcesu.
MARTIN LUTHER KING, JR.: Widzę świat, w którym wszystkie kury są wolne i mogą przekraczać ulice, nie będąc pytanymi o motywy.
MOJŻESZ: I Bóg zstąpił z niebios, i Bóg przemówił do kury: "Masz przekroczyć ulicę!". I kura przekroczyła ulicę.
FOX MULDER: Zobaczyliście na własne oczy, że kura przekroczyła ulicę. Ile kur przekraczających ulice musicie jeszcze zobaczyć, zanim w to uwierzycie?
RICHARD M. NIXON: Kury nie przekroczyła ulicy. Powtarzam, kura NIE przekroczyła ulicy.
MACHIAVELLI: Decydujące jest to, że kura przekroczyła ulicę. Kogo interesują powody? Przekroczenie ulicy usprawiedliwia wszelkie motywy.
JERRY SEINFELD: Dlaczego ktoś przekracza ulice? Mam na myśli, dlaczego nikomu nie przyjdzie na myśl zapytać: "Co do diabła ta kura w ogóle tam robiła?"
FREUD: Fakt, że się w ogóle ta sprawą interesujecie, że kura przekroczyła ulicę, ujawnia waszą seksualną niepewność.
BILL GATES: Akurat wypuściłem na rynek nowy KuraOffice 2000, który nie tylko będzie przekraczał ulice, ale również będzie znosił jaja, zarządzał ważnymi dokumentami i wyrównywał stan waszego konta.
OLIVER STONE: Pytaniem nie jest "Dlaczego kura przekroczyła ulicę", tylko "Kto przekroczył ulicę w tym samym momencie, kogo przeoczyliśmy w naszej nienawiści, podczas gdy obserwowaliśmy kurę"
DARWIN: Kury zostały w dłuższym okresie przez naturę tak wybrane, że teraz są genetycznie do tego uwarunkowane, aby przekraczać ulicę.
EINSTEIN: Czy to kura przekroczyła ulicę, czy też to ulica się przesunęła pod kurą, zależy od waszego punktu odniesienia.
BUDDA: Tym pytaniem ujawniasz twoją własną kurzą naturę.
ERNEST HEMIGWAY: Aby umrzeć. W deszczu.
COLONEL SANDERS: Przeoczyłem jakąś?
KRZYSZTOF HOŁOWCZYC: W zeszłym roku na polskich drogach zginęło 3 tony kur. Dlatego nigdy nie przekraczam ulic po alkoholu. Pijane kury niosą śmierć.
DOWOLNY POLITYK ROSYJSKI: To poważny błąd. Co czeka kurę po tamtej stronie ulicy? Ona wciąż rozumuje w kategoriach zimnowojennych.
CLINTON: W żadnym momencie nie byłem z ta kurą sam na sam.
ADOLF HITLER: Aryjskich kur nie powstrzymają drogi wytyczone na mapie świata przez judejską plutokrację.
ERNESTO CHE GUEVARA: Kura jest jak rower - kiedy nie jedzie, to się przewraca.
JÓZEF PIŁSUDSKI: Wysiadła z czerwonego tramwaju na przystanku niepodległość.
NAPOLEON BONAPARTE: Uciekła. W miłości jest tylko jedno wyjście: ucieczka.
BUDKA SUFLERA: Skąd wziął się ten ptak na środku drogi ?
RZECZNIK PRASOWY POLICJI: Trwają czynności procesowe zmierzające do ustalenia przebiegu zdarzenia. Ze względu na dobro sprawy na obecnym etapie śledztwa nie mogę nic więcej Państwu powiedzieć.
LEIBNITZ: Szuka najlepszego ze światów.
NASA:To jest kolejny mały krok kur w wielkim świecie ulic.
ALEKSANDER KWAŚNIEWSKI: Jako prezydent wszystkich kur mówię nie patrzmy w przeszłość.
RALPH WALDO EMERSON: Kura nie przeszła ulicy, ona ją pokonała transcendentalnie.
JACEK KUROŃ: Kura szła po Kuroniówkę.
JUREK OWSIAK: Kura przeszła bezpiecznie dlatego, że miała na sobie nasz znaczek: Bądź Widoczny.
MAREK NIEDŹWIECKI: Kura przeszła przez ulicę, bo po drugiej stronie był koncert TOTO.
BALCEROWICZ: Kura zrobiła to samodzielnie i na własny rachunek. Rząd nie będzie dotował na tego typu działalności.
L. MILLER: Prawdziwą kurę poznajemy nie po tym, jak zaczyna ale jak kończy.
Z serwisu: Zdają się potwierdzać wczorajsze informacje. Jak podają dobrze poinformowane osoby z kół zbliżonych istnieje duże prawdopodobieństwo, że faktycznie kura przekroczyła ulicę. Oficjalne oświadczenie spodziewane jest w najbliższych dniach.
KRZAKLEWSKI: Przekroczenie przez kurę ulicy to polityczna prowokacja postkomunistycznych sił lewicy mająca na celu obalenie rządu koalicji AWS-UW. Nie będziemy prowadzić z kurą żadnych negocjacji do czasu zawieszenia protestu.
MACIEJ KUROŃ: Przepis na rosół z kury: ... W tym celu bierzemy kurę, która przebiegła ulicę i dodajemy przyprawy, ja dodam WARZYWKO...
TOMASZ LIS: Przejście kury przez jezdnię można oglądać codziennie o godz. 19 w Faktach.
CEZARY PAZURA: Kura mówi bankowy.
LUKE SKYWALKER: Kura przeszła na Ciemną Stronę Mocy !!! Strzeżcie się Ciemnej Strony !!!
PAN PROPER: Po co się męczyć, Mrs Kura cię wyręczy.
NEIL ARMSTRONG: Ten mały krok kury jest jednocześnie wielkim krokiem całego drobiu.
MIN> MAKSYMOWICZ: Jak widać, mimo protestu i strajku lekarzy anestezjologów, są jeszcze kury, które potrafią przez to przejść bez znieczulenia.
EDWARD GIEREK: Kura potrafi!
JAN PAWEŁ II: Kura przyniosła wolność ulicy. TEJ ulicy.
KASIA FIGURA: Zadzwoń, to opowiem ci, co JA przekroczyłam.
JEZUS: Przejdź, kuro, na drugą stronę i nie czyń tego więcej.
WŁADYSŁAW GOMUŁKA: Czemu służy to przekraczanie? Kto stoi za tą kurą? I jakie jest jej prawdziwe nazwisko?
KARTEZJUSZ: Bo była to ulica Jasna, a prawdziwe jest tylko to co jasne i zrozumiałe dla umysłu.
JACEK ŻAKOWSKI, PIOTR NAJSZTUB: Przekraczajcie ulicę. Naprawdę warto.
FRYDERYK NIETZSCHE:To nie była kura, ale Nadkura. Przekraczając ulice dokonała przewartościowania wszystkich wartości.
WALDEMAR PAWLAK: ...
TRUBUNA LUDU: Kura nie przekroczyła ulicy, tylko 100% normy.
JULIUSZ CEZAR: Przyszła, zobaczyła, przekroczyła.
MIKOŁAJ REJ: Kury nie gęsi, swoje ulice mają.
MOCZAR: Ja jako były... o kurach nic nie wiem.
HANS KLOSS: Nie ze mną te numery kura!
AGNIESZKA CHYLIŃSKA: Kury... Fuck off!
REKLAMA: Nasza kura przekracza ulicę lepiej niż zwykła kura.
SLOBODAN MILOSEVIC: My nie zmuszaliśmy kury do niczego - kura uciekała przed barbarzyńskimi. bombardowaniami NATO.
PERFECT: Chciała być sobą.
ALEKSANDER WIATR: Jaja zostały rzucone.
ANDRZEJ KMICIC: Przełaź kura, wstydu oszczędź.
W. SHAKESPEARE: Dużo hałasu o kurę.
W. CHURCHIL: Nigdy jeszcze w historii drobiu tak wiele kur nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym kurom.
J. F. KENNEDY: Nie pytajcie co kura może zrobić dla was, lecz co wy możecie zrobić dla kury.
HUBERT URBAŃSKI: Kuro, czy to twoja ostateczna decyzja?
HUBERT URBAŃSKI: Ponieważ po drugiej stronie ulicy znajdował się telefon i kura zadzwoniła pod numer 0700888888, a teraz jest tu z nami i gra o milion!!!
KAPITAN JAMES T. KIRK: Żeby pójść tam, gdzie jeszcze nigdy żadna kura nie była.
Bill Clinton (wersja 1): W żadnym momencie nie byłem z tą kurą sam na sam.
Bill Clinton (wersja 2): Ja z tą kurą nie miałem żadnych niewłaściwych kontaktów.
BOGUSŁAW LINDA (wersja 1): Kura? Co ty, kura, wiesz o przekraczaniu !?!
BOGUSŁAW LINDA (wersja 2): Bo to zła kura była.
ZARATUSTRA: W górę, wzwyż, aż póki gwiazd własnych nie ujrzy pod swymi pazurami!
GUMIŚ: Żeby nazbierać gumijagód
STATYSTYCZNY PRZEDSTAWICIEL SPOŁECZEŃSTWA: Ch** ją wie.
ANDRZEJ LEPPER (wersja 1): Oświadczam, że jeżeli rząd będzie dalej niszczył polskie rolnictwo niedługo na wszystkie drogi w kraju wyjdą kury i będą przechodzić na drugą stronę tak długo dopóki ten rząd złodziejów i sługusów Unii Europejskiej nie podda się do dymisji.
ANDRZEJ LEPPER (wersja 2): Kura przekroczyła ulicę ponieważ ma prawo do tej formy protestu, zważywszy na ceny jajek. Jeśli zostanie pociągnięta do opowiedzialności inne kury zablokują wszystkie drogi w kraju.
WILK (wersja 1):Jest przebranym Czerwonym Kapturkiem i idzie do babci z koszyczkiem
WILK (wersja 2): Na obiad dla mnie.
KOMENDA GŁÓWNA POLICJI: Na tym etapie nie mogę podać szczegółów sprawy kury. Zapewniam jednak, że podjęliśmy energiczne działania. Powołane są trzy niezależne grupy dochodzeniowe wyposażone we wszelkie możliwe środki. Sprawdzamy wszystkie informacje przez całą dobę. Ewentualnych świadków zdarzenia prosimy o kontakt z komendą główną.
RZECZNIK PRASOWY POLICJI (wersja 1): W okresie urlopowym obserwujemy nasilony ruch kur przechodzących na drugą stronę, co częstokroć prowadzi do groźnych wypadków. W nadchodzący weekend przewidujemy nasilenie kontroli kur mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa użytkowników drogi pod kryptonimem: cura 99. Jednocześnie chciałbym zaapelować do rozsądku użytkowników dróg i zaapelować o wolniejszą jazdę. Przyczyną wypadków jest najczęściej nadmierna prędkość rozwijana przez kury i rozjeżdżających je kierowców.
RZECZNIK PRASOWY POLICJI (wersja 2): Trwają czynności procesowe zmierzające do ustalenia przebiegu zdarzenia. Ze względu na dobro sprawy na obecnym etapie śledztwa nie mogę nic więcej Państwu powiedzieć.
RZECZNIK PRASOWY RZĄDU: Nie potwierdzam i nie zaprzeczam.
LECH WAŁĘSA (wersja 1): Ja bym to zrobił inaczej...
LECH WAŁĘSA (wersja 2): OTAKE Kure walczyłem!
PASTERZ: Pobieżała do stajenki.
A. MICHNIK: Pppproszę pppaństwa! Tttto oodddważne ppprzeeekroczenie czczarnego aaaasfaltu uulicy jejest mmmmmetafforycznym aaaktem ppppprzełamania bbbaaarier ćććciemnoty i zzaaacofania kku ppppostępowi i tttolerancji nna llewej sstronie jeeezdni
SL. MILOSZEWICZ: Ta biedna serbska kura uciekała przed barbarzyńskimi nalotami NATO. To wielkie zwycięstwo naszego narodu!
RABIN WEISS: Chrześcijanie od wieków każą swoim kurom przechodzić przez ulicę żeby pognębić nas, Żydów.
K. ŚWITOŃ: ... pięć tysięcy sześćset dwanaście, pięc tysięcy sześćset trzynaście, pięć tysięcy sześćset czternaście... Jaka kura?! Proszę mi nie przeszkadzać, własnie liczę krzyże. Pięć tysięcy sześćset piętnaście...
A. ŁUKASZENKO: Kura przeszła przez ulicę, żeby zademonstrować całemu światu potęgę białoruskiego rolnictwa. Od dziś wszystkie kołchozy mają zwiększyć normę przechodzących ulicę kur o 500%, za co czynię odpowiedzialnymi urzędników wszystkich szczebli i czego sam osobiście dopilnuję.
KWAŚNIEWSKI (wersja 1): Nic mi o tym nie wiadomo. W okresie pomiędzy pobytem kury na jednej i drugiej stronie ulicy byłem z żoną na Atlantydzie, przyjąłem w Sejmie delegację z Grenlandii i odwiedziłem znajomego na Powązkach. I na to wszystko mam dowody w postaci biletów lotniczych, pamiątkowego kawałka lodowca i zeznań na piśmie od ww. znajomego.
KWAŚNIEWSKI (wersja 2): Jako prezydent wszystkich kur mówię nie patrzmy w przeszłość.
KRZAKLEWSKI (wersja 1): To jest pytanie nie do mnie, ale do Rzecznika Interesu Publicznego.
KRZAKLEWSKI (wersja 2): Przekroczenie przez kurę ulicy to polityczna prowokacja postkomunistycznych sił lewicy mająca na celu obalenie rządu koalicji AWS-UW. Nie będziemy prowadzić z kurą żadnych negocjacji do czasu zawieszenia protestu.
SZEJK OSAMA BIN LADEN: To dopiero ostrzeżenie pod adresem pełnej zła i zepsucia Ameryki! Następne kury przejdą przez ulicę w zatłoczonych centrach handlowych i przed przedszkolami!
JARUZELSKI: Niestety, stan zdrowia nie pozwala mi zeznawać w tej sprawie.
BALCEROWICZ (wersja 1): Mogę z dumą powiedzieć, że jest wyłączną zasługą kierowanego przeze mnie resortu, a zwłaszcza podjętych ostatnio kroków w zakresie akcyzy na paliwa, że ta kura i wiele innych polskich kur może dziś bezpiecznie przekraczać ulicę.
BALCEROWICZ (wersja 2): Kura zrobiła to samodzielnie i na własny rachunek. Rząd nie będzie dotował tego typu działalności.
JERZY BUZEK (wersja 1): Nie mam najmniejszej wątpliwości, że kura ta śpieszyła by skorzystać z owoców jednej z wprowadzonych z sukcesem przez rząd reform. Zapewniam państwa, że w chwili obecnej powołany przeze mnie zespół ekspertów bada, o którą konkretnie reformę chodzi.
JERZY BUZEK (wersja 2): Kura przeszła przez drogę w wyniku niedoinformowania o istnieniu drogi w tym rejonie.
JERZY BUZEK (wersja 3): Kura miała swoje poważne powody, które rozumiemy. Ten desperacki krok kury spowodował brak działań ze strony poprzedniej koalicji gdy była u władzy. My rozpoczęliśmy aż 4 refomy.
JERZY BUZEK (wersja 4): Powołaliśmy już dawno sztab specjalistów w dziedzinie kurzych zachowań którzy rozwiążą ten problem.
BORIS JELCYN: Dymisjonuję tę kurę!
GEORGE MICHAEL: Cholera, znowu się wydało...
MAREK KAMIŃSKI: Zamierzam jako pierwszy Polak powtórzyć wyczyn kury. W warunkach zimowych, samotnie.
ROBINSON CRUSOE: Skąd się tu wzięła droga?!
J. PRZYMANOWSKI: "Bohaterska kura, nie zważając na ostrzał z cekaemów, przedarła się na drugą stronę bronionej przez faszystów ulicy, celnie rzuconym granatem zniszczyła nacierającego Tygrysa i serią z pepeszy skosiła batalion esesmanów. Pułkownik dał jej za to medal. " Ku chwale Ojczyzny, towarzyszu Pułkowniku! " dziarsko zawołała kura." (fragment niepublikowanej powieści)
PAMELA ANDERSON: Czy gdybym nie usunęła siliconu, pytalibyście o mnie?
JUST 5: O tym jest nasza następna piosenka.
A. SŁOMKA: Kura, kura... Co my mamy na tę kurę ?
B. ZBROJEWSKI: Dlatego, że była to jedyna nierozkopana ulica w mieście.
W. von Heisenberg: Tak naprawdę dopiero kiedy się zatrzyma będziemy mogli z całą pewnością stwierdzić, czy to jest rzeczywiście kura.
KSIĘŻNA DIANA: Uważaj, kurAAAAA !!! ...
Ludwig van Beethoven: PROSZĘ POWTÓRZYĆ, NIE USŁYSZAŁEM PYTANIA !
TADEUSZ KOŚCIUSZKO: Za wolność waszą i naszą.
LESZEK MILER: Prawdziwą kurę poznajemy nie po tym, jak zaczyna ale jak kończy.
NARÓD: Bo po drugiej stronie jest wreszcie jakis normalny kraj.
JAROSŁAW KACZYŃSKI: Kura weszła bo przekonało ją hasło "TKM", tzn. "Teraz Kura My".
MONIUSZKO: Była umowiona na arię z kurantem.
KRÓL LEW: HaKura matata!
SZEF CPN: Sprawę te powinien rozwiązać specjalny kurociąg.
EDWARD GIEREK I KURY: Gierek - Przekroczycie? Kury - Przekroczymy!
JÓZEF STALIN(wersja 1): Jest kura, jest problem. Nie ma kury, nie ma problemu.
JÓZEF STALIN (wersja 2): Jedna kura - to dramat, milion kur - to historia.
JÓZEF GLEMP: Kura uciekła przed ujadającymi kundelkami.
Jerzy Urban: Kura sama się wyżywi, po każdej stronie ulicy.
JEZUS: Przejdź, kuro, na drugą stronę i nie czyń tego więcej.
HANNIBAL: Czy ta ulica to nie Rubikur.
PAN WOŁODYJOWSKI: Przeszła? Nic to, Basieńka, nic to...
LUDOWE: Wybiera się jak kura na drugą stronę ulicy.
KAROL ŚWIERCZEWSKI "WALTER": Ja tam się kurom nie kłaniam.
EDWARD STACHURA: Nie rozdziobią nas kurki...
O. TADEUSZ RYDZYK: Powinniśmy wszyscy zdawać sobie sprawę, że takie przekraczanie uznanych powszechnie granic jest niezgodne z Boskim Planem Zbawienia, a inspirowane...? No, ja nie będę więcej mówił o panu Michniku, Kuroniu i im podobnych sługusach Tel-a-vivu i Moskwy...
STING: If you love some chicken - set them free (and let them cross the street)
KAYAH & GORAN: Śpij kureczko, śpij (ale juz po drugiej stronie ulicy)
NATALKA: szerokimi ulicami, niosą... znoszą... przenoszą... cholerne kury! (co powie tata?)
NATO: Przekroczenie ulicy przez kurę nie jest wystarczającym powodem do zaprzestania bombardowań.
MADNESS: Our chicken, in the middle of the street.
POWER RANGERS: Bo się nie mogła teleportować.
ROMAN DMOWSKI: Bo kura jest polska i ma obowiązki polskie.
WOJCIECH OWCZARZ: Klub Gaja prowadzi kampanię zbierania podpisów pod petycją do prezydenta o zbudowanie bezpiecznych przejść drogowych dla kur.
RedBas: kura przez ul.!!!! wspaniale!!!! propon. kursy podst. ruchu drogow. dla drobiu - kontakt tel. 123456 w Gdansku! Pani Kowalska, wieczorem (tel. 765432 dom.)
OLAF SWOLKIEN: Bogate 20% kur żeruje na drogach, podczas gdy biedne 80% musi z narażeniem życia przechodzić przez autostrady zamiast przez tory.
MARCIN HYŁA: Czas najwyższy zamontować każdej kurze dwa kółka, tworzac rowerokurę. Polska jest ostatnim krajem gdzie nie ma jeszcze takich rozwiazań w transporcie miejskim.
ANDRZEJ ŻWAWA: jeżeli kura sama o sobie nie napisze, nikt o niej nie napisze.
MACIEJ KOZAKIEWICZ: Kierowane przeze mnie Forum Ekologiczne Unii Wolnosci juz dawno zwróciło uwagę na problem przechodzących ulicami kur. Będziemy wdrażać skuteczne mechanizmy niwelujące to zjawisko.
ROBERT SURMA: Ta kura miała na sobie skórzane buty, więc sama jest sobie winna, że wpadła pod samochód.
ANNA NACHER: Dlaczego nikt nie mówi, że koguty też przechodzą przez ulice?
KOGUT: Która kura?! Ehh tych bab nie można upilnować...
KURA: A co to Was kurka obchodzi? Przeszłam ulicę tak sobie, dla jaj.
Ernst Jan Stroes: Oczekuje raportowanie od ośrodki odpowiedzialne za kura.
Olaf Swolkien: Bogate 20% kur żeruje na drogach, podczas gdy biedne 80% musi z narażeniem życia przechodzić przez autostrady zamiast przez tory.
Marcin Hyła: Czas najwyższy zamontować każdej kurze dwa kółka, tworzac rowerokurę. Polska jest ostatnim krajem gdzie nie ma jeszcze takich rozwiazań w transporcie miejskim.
Marek Zaborowski: ........ (nie udało się z nim skontaktować).
Andrzej Żwawa: jeżeli kura sama o sobie nie napisze, nikt o niej nie napisze.
Maciej Kozakiewicz: Kierowane przeze mnie Forum Ekologiczne Unii Wolnosci juz dawno zwróciło uwagę na problem przechodzących ulicami kur. Będziemy wdrażać skuteczne mechanizmy niwelujące to zjawisko.
Janusz A. Korbel: Współodczuwam z tą kurą niebezpieczeństwa związane z rozwojem cywilizacji.
Robert Surma: Ta kura miała na sobie skórzane buty, więc sama jest sobie winna, że wpadła pod samochód.
Anna Nacher: Dlaczego nikt nie mówi, że koguty też przechodzą przez ulice?
Wojciech Owczarz: Klub Gaja prowadzi kampanię zbierania podpisów pod petycją do prezydenta o zbudowanie bezpiecznych przejść drogowych dla kur.
Przemysław Sobański: W USA problem ten wygląda inaczej, gdyż to głównie indyki przechodzą przez ulice.
RedBas: kura przez ul.!!!! wspaniale!!!! propon. kursy podst. ruchu drogow. dla drobiu - kontakt tel. 123456 w Gdansku! Pani Kowalska, wieczorem (tel. 765432 dom.)
Piotr Rymarowicz: Pozostawione na ulicy kurze odchody należy uznać za odpad niebezpieczny i kura powinna była uzyskać zezwolenie na ich wytwarzanie i złożenie.
Paweł Głuszynski: należy się przy tym zastanowić, jak w nowej ustawie opakowaniowej, ktora opracowujemy na zlecenie Ministerstwa, potraktować kwestię skorupek jaj kurzych i opłat produktowych na nie oraz kto będzie się zajmował ich selektywną zbiorką i utylizacją |
_________________ Podobno wszechświat i głupota ludzka są nieograniczone...
Co do tego drugiego nie ma wątpliwości... A. Einstein
Dlatego zawsze korzystaj z FAQ, Szukaj i Instalatora |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|